strachu, bo wiedział, do kogo ten głos należyWiedział też, że to już

lusterek. W ten sposób dotarł do samego auta. Zdecydowanie szarpnął za klamkę i drzwi cudownie się otworzyły Pavon płynnym ruchem wśliznął się do środka z pistoletem wymierzonym prosto w głowę kobiety - Hola! - powiedział z szerokim uśmiechem, siadając na fotelu pasażera i zamykając za sobą drzwi. - Pamiętasz mnie? Jej oczy otwarły się szeroko: słodki widok. Ale w następnej chwili dłoń kobiety szybko niczym wąż poderwała się w górę i Pavon zobaczył czarną lufę pistoletu skierowaną wprost w swoje jedyne oko. - Hijo de la chingada, a ty mnie pamiętasz? - odparła powoli po hiszpańsku. Suczy synu, a ty mnie pamiętasz? Jej ręka nawet nie drgnęła. W oczach była tylko spokojna, lodowata nienawiść. Pavon spojrzał w te oczy i zobaczył własną śmierć - chyba że naciśnie spust jako pierwszy... Drzwi za jego plecami otworzyły się raz jeszcze i Pavon poczuł chłodny dotyk kolejnej lufy tuż pod prawym uchem. an43 349 - Pavon, ty gnido - powiedział łagodny głos ociekający http://www.5dniwojny.pl Milla zawsze miała miesiączkę. To oznaczało, że albo przypadkiem oderwała plasterek, albo odpadł sam. Zresztą i tak po tygodniu przestawał działać, równie dobrze mogła dostać okresu z przyklejonym, lecz nieskutecznym plastrem. Jednak nie przypominała sobie, by przyklejała albo odklejała ostatnio plaster. an43 443 Nie byłoby czym się przejmować, gdyby nie ostatnia noc. Milla doszła do wniosku, że jest mało prawdopodobne, by zaszła w ciążę. Organizm wracał do normy dopiero po kilku miesiącach od odstawienia plastrów. Jednak nieraz kobiety zachodziły w ciążę w najmniej spodziewanych momentach.

an43 446 podciągając stopy. Niebo zasnute ciemnymi chmurami, szary niespokojny Atlantyk, zimny gęsty deszcz - wszystko mieszało się ze sobą, pozbawiając dzień światła i kolorów. Milla objęła dłońmi Sprawdź an43 444 - Problem? Nie dla mnie. W pierwszej chwili pomyślała, że to bezduszne. Dopiero po pewnym czasie zrozumiała sens tej uwagi: myśl o ciężarnej Milli absolutnie nie wytrącała Diaza z równowagi. Wolała nie drążyć tematu. - Pewnie nic się nie stało - powiedziała. - Po plasterkach organizm długo dochodzi do siebie. - Kiedy będziesz mieć pewność? Westchnęła ciężko, przejeżdżając ręką po twarzy - Nie wiem dokładnie. Pamiętasz, kiedy miałam okres?