Lily wpatrywała się prosto przed siebie, unikając wzroku Thea.

zafascynowali go Patryk i Malinda. Najwyraźniej przypadło im zadanie zakopywania dołków. Jasne też było, że Patryk nie bardzo rozumie, na czym to ma polegać. Malinda delikatnie uklepywała ziemię nad kolejną cebulką i przesuwała się do następnej, a podążający za nią Patryk równie metodycznie ją rozsypywał. Z trudem powstrzymując śmiech Jack w milczeniu obserwował wydarzenia. W pewnym momencie Malinda odwróciła się, żeby zobaczyć, jak idzie Patrykowi. Otworzyła usta ze zdziwienia, gdy zobaczyła małego siedzącego w ziemi wśród porozgrzebywanych cebulek. Chwyciła go pod pachy, przewróciła na ziemię i zaczęła łaskotać. Po chwili cała piątka tarzała się po trawie i zaśmiewała. Mimo zamkniętego okna Jack słyszał te odgłosy i zrobiło mu się smutno. Jego synowie. Zmiany zachodziły tak wolno, że nawet nie zdawał sobie z nich sprawy, najsmutniejsze było to, że zajęty zarabianiem na życie nie dostrzegł, jak bardzo były http://www.abc-budowadomu.org.pl/media/ matka Richarda po długich negocjacjach zdołała w końcu wyrwać jej Emmę na jeden dzień, z solenną obietnicą, że dostarczy ją dziś wieczorem, ale musiała przecież otworzyć ,,Uncommon Bean’’. W deszczowe dni mieli jeszcze więcej klientów niż zwykle, bo jak lepiej można spędzić dżdżysty ranek? Kate przetarła zaspane oczy. Jednak dobrze, że teściowa zabrała wczoraj Emmę. W takim stanie nie poradziłaby sobie z córką i sobotnim ruchem. Świadoma upływającego czasu, wzięła szybki prysznic, ubrała się i zeszła na dół. Kiedy znalazła się w kuchni, odkryła, że Richard już wyszedł. Nie zostawił jej nawet kartki. Łzy zaczęły jej kapać wprost na ekspres do kawy. To był znaczący gest. Nagle poczuła się samotna.

– Przepraszam – szepnęła Julianna i zaczęła rozmazywać łzy na policzkach. – Naprawdę nie wiedziałam. – Ukryła twarz w dłoniach. – Tak się boję. Ja chcę do domu! – A myślisz, że ja nie chcę?! – Kate aż zaczęła się trząść ze złości. – Tyle że nie mogę. I to przez ciebie! To z twojego powodu zginął mój mąż, a ten morderca... Sprawdź Chciała stać się w końcu osobą dorosłą, która za kogoś decyduje. Teraz z jękiem usiadła na podłodze, opierając głowę o pokrytą fornirem szafkę. Już o niczym nie marzyła. Zobaczyła przyszłość, która wydała jej się straszliwie przygnębiająca. Prawie tak samo, jak jej przeszłość. Zamknęła oczy i znowu przeniosła się w czasie. Znowu była w łazience w swoim dawnym mieszkaniu... Wyszła z niej i położyła się koło Johna. Przez chwilę patrzyli na siebie z uśmiechem, a następnie John zapytał, co robiła przez ostatnie tygodnie. Znowu poczuła przyspieszone bicie serca. Zaczęła mówić o zakupach i zajęciach plastycznych, na które chodziła, chociaż myślała wyłącznie o ciąży. John słuchał jej uważniej niż zwykle, a ona doszła do wniosku, że intuicyjnie spodziewał się jakiejś naprawdę ważnej informacji. Wreszcie