- Naprawdę?

normalnie, widocznie więc usnął. Tym lepiej, pomyślała. Szybko zamoczyła sterylną gazę w środku dezynfekującym, oczyściła najgorsze zadrapania i posmarowała je maścią z antybiotykiem. Głowę trzeba było obandażować. Starała się robić to jak najdelikatniej. Gdy skończyła, Sebastian otworzył jedno oko. – Siostro Lucy. – Nie spałeś? – zdziwiła się. – Wydawało mi się, że będzie lepiej, jeśli będę udawał, że śpię. Ty mniej się denerwowałaś, a ja nie musiałem czekać pół nocy na opatrunek. – Wcale nie jestem zdenerwowana, Redwing – odrzekła. – Jasne – uśmiechnął się z rozbawieniem. – Widzę, że ten upadek nie zaszkodził ci aż tak bardzo – mruknęła, zsuwając się z łóżka. – Chcesz środek przeciwbólowy, czy też wolisz, jak na prawdziwego mężczyznę przystało, zwijać się w mękach przez całą noc? – Wezmę tabletki, jeśli będzie na nich wypisana nazwa. Lucy rozzłościła się. – Do diabła, czyżbyś sądził, że to ja zepchnęłam cię do wodospadu?! http://www.anatomiapalpacyjna.com.pl gniew zaburzały jej jasność widzenia. - Co byśmy powiedzieli naszym dzieciom? Tatuś jest taki zdolny, że jest w stanie stworzyć coś, czego nikt inny nie potrafi, ale mamusi nie udało się nawet skończyć liceum. Wyobraziła sobie tę scenę. To niemożliwe. Jednak powoli coś zaczynało do niej docierać. Przecież Pierce przed chwilą powiedział, że ją kocha. Chce, by została jego żoną. Mimo że już wszystko o niej wie.

Jego żona zmarła nagle, miała tętniaka. Jej śmierć z pewnością bardzo go przygnębiła i zmieniła nastawienie do świata. Nic dziwnego, że stał się ostrożniejszy w stosunku do niezamężnych kobiet. Na pewno niejedna ostrzy sobie na niego zęby. A gdyby Pia wyszła za mąż za wspaniałego mężczyznę Sprawdź – Wszystko się zmienia. Pochylił się nad grillem i przerzucając warzywa na drugą stronę, czuł na sobie jej spojrzenie. Lucy zastanawiała się, jakim dzieckiem był Sebastian. Sierota. Wnuk Daisy. Dziecko naznaczone tragedią i utratą. – Co się zmieniło? – zapytała cicho Lucy. – Ja. Nie zapytała o nic więcej, ale wiedział, że czekała na jego dalsze słowa. Nie poddawała się tak łatwo. O tym również wiedział już od dnia, w którym poślubiła jego przyjaciela. Zatrzymał na niej wzrok. – To był dom Daisy. Służył mi tylko za schronienie i pewnego dnia poczułem, że już dłużej nie mogę się ukrywać.