twoją pomoc.

- Sheila zniknęła - wyjaśnił Dane, ciesząc się, że coś jednak może ujawnić. - Co to znaczy zniknęła? - zdziwił się Jesse. - Sheila zawsze gdzieś znika, a potem się zjawia. Dlaczego łączysz ją z tą sprawą? Ona nie pasuje do typu ofiary. A może zaczęła się rozbierać i tańczyć? - Nie, ale... trochę... tak jakby są pewne analogie. - No tak. Ale przecież znikała już wielokrotnie, 85 prawda? Przecież znalazła się na Key Largo niedługo przed tobą. A wcześniej, o ile wiem, po rozwodzie z Larrym, wyskoczyła do Europy, wróciła do Stanów i grała w Vegas, a potem jeszcze trochę się kręciła, zanim zamieszkała w bliźniaku z Cindy. Dlaczego uważasz, że może być ofiarą? Tylko dlatego, że nie powiedziała nikomu o swoich planach? Wiem od Cindy, że odkąd mieszkają w tym samym domu, Sheila często znika na kilka dni. Cindy się niepokoi, a potem Sheila telefonuje do niej z Bahamów czy skądś. http://www.budujemy.edu.pl/media/ orientację: zabijać najpierw prostytutki, a potem przejść do kobiet jedynie rozwiązłych. Podpis się jednak nie zmieniał. Krawat, narzędzie zbrodni, zawsze pozostawiał na szyjach ofiar. Wrzucał ciała do wody. Wiedział, że czas i środowisko wodne muszą zrobić swoje. Choć w obu wypadkach organizacja i planowanie stanowiły również jakby drugą wizytówkę sprawcy, pozostawienie zwłok na wyspie Dane'a, następnie zaś wsunięcie pod drzwi ich fotografii nie pasowało do wizerunku tego przestępcy. Istnieją też zabójcy, którzy chcą zostać schwytani. Ludzie, którzy nie mogą przestać zabijać, pragną jednak, by ktoś położył temu kres.

Uczestniczył zarówno w negocjacjach dyplomatycznych, jak i „taktykach obserwacyjnych", wykonując w różnych strefach po cywilnemu zadania wśród miejscowej ludności. Oceniał warianty reakcji na wydarzenia polityczne i militarne. Wszystko, czego się nauczył, prowadziło tylko do Sprawdź RS 143 Siedział, popijając piwo i wyglądając tak samo jak przedtem Mary, gdyż bez słowa wpatrywał się w przestrzeń pustym wzrokiem. Naraz gwałtownie przeniósł spojrzenie na Jessicę. - Tam były wampiry. Nie ludzie, którzy coś sobie wmawiają, ani nie jacyś psychole, którzy lubią popijać krew, tylko prawdziwe wampiry. Jessica zrobiła sceptyczną minę, za co Nancy spiorunowała ją wzrokiem. - Nie było cię tam, więc nie wiesz. Nie widziałaś tego, co my. A teraz ja i Jeremy też umrzemy, bo one przyjadą za nami. Zimny dreszcz przeleciał Jessice po krzyżu. Bardzo starannie rozważyła swoje następne słowa.