powie mu, co o tym wszystkim myśli. Jeżeli to mu się nie spodoba, trudno. Pewnie, mógł po prostu zerwać ten związek. Ale dopóki związek trwał, Milla nie chciała być traktowana jak seksualna zabawka - wykorzystywana okazjonalnie w chwilach, gdy faceta najdzie nagła ochota na wizytę. Dzwoniła kilka razy na jego komórkę, bez powodzenia. Był niedostępny albo przebywał poza zasięgiem sieci. Nie aktywował poczty głosowej, więc nie mogła nawet się nagrać. Miała pełne ręce roboty Niestety, Poszukiwacze wciąż mieli co robić. Pojawił się nagle jakiś wysyp porwań, ucieczek, zaginięć. Poza tym tradycyjnie w górach gubili się turyści. Zresztą pytania „kto i dlaczego" nie były aż tak istotne, Poszukiwacze pomagali, gdzie mogli. W ciągu tylko jednego tygodnia Milla odwiedziła Seattle, Jacksonville na Florydzie, Kansas City, San Diego, by ostatecznie wrócić do El Paso. Była półprzytomna ze zmęczenia, ale mimo to po powrocie od razu sprawdziła automatyczną sekretarkę. Nagrano sporo an43 330 wiadomości, ale żadna nie była od Diaza. Nie sądziła, że dzwoniłby http://www.dentysta-krakow.net.pl się ubrać. Nie musiała dzisiaj wkładać dżinsów i ciężkich buciorów, dzięki Bogu. Mogła włożyć sukienkę i sandały, w których czuła się o wiele wygodniej. Drobne luksusy zawsze pomagały jej przetrwać ciężki czas, więc korzystała z dni wolnych, by dokładnie nawilżyć skórę dobrym kremem, zadbać o włosy i o makijaż, zaszaleć z perfumami. Małe, pozornie nieistotne sprawy, które bardzo pomagały jej żyć. Pewnie czasem wyglądała jak skrzyżowanie GI Jane z Thelmą i Louise, ale wewnątrz pozostawała kobietą świadomą swej kobiecości i pragnącą tę kobiecość pielęgnować. Zeszło jej trochę czasu na tych przyjemnych zabiegach pielęgnacyjnych, no i spóźniła się do biura. Siedziba Poszukiwaczy mieściła się w pomieszczeniach nad wielkim magazynem; prezent od True Gallaghera, biznesmena z El Paso, który ostatnio zaangażował
przygotować. Musi ściągnąć Diaza w miejsce, w którym to on, Pavon, będzie miał przewagę. Trzeba będzie również zwieść Diaza tak, by ten nie zorientował się aż do końca, że jego ofiara jest uzbrojona i gotowa do obrony. an43 Sprawdź - Papiery, cóżby innego. A ciebie? - Papiery - westchnęła Milla. - No i muszę sprawdzić pewien numer telefonu w komputerze. - Jaki numer? - Ten, z którego dzwoniono na moją komórkę w piątek po południu z informacją o Diazie. Numer z El Paso, więc tym bardziej jestem ciekawa. - Oddzwoniłaś? - Jeszcze nie. W nocy już prawie to zrobiłam, ale ostatecznie zdecydowałam, że jest za późno albo może za wcześnie i że zaczekam do rana. Zresztą lepiej będzie najpierw dowiedzieć się, co to za numer. Weszła do swojego pokoju i włączyła komputer. Podczas gdy odpalał się system, Milla usiadła przy biurku i zaczęła przerzucać stos