David rzeczywiście się zdrzemnął, lecz w pewnym momencie coś go obudziło, a raczej ktoś, tym razem nie była to pielęgniarka, tylko lekarz, trzymający go za rękę i świecący mu w twarz latarką, więc David widział jedynie zarys potężnej sylwetki. - Obróć się na bok, synu - powiedział lekarz. - Muszę pobrać ci krew. - W środku nocy? - zdziwił się chłopak. - Tak, bo chciałbym mieć na rano wyniki z laboratorium. To potrwa chwilę, potem możesz znowu spać. David przewrócił się więc na bok, lecz nagle uderzyło go, że to „spać" zabrzmiało dziwnie sycząco, więc odwrócił głowę... i wrzasnął, co sił w płucach. Ujrzał swoją rękę i wbite w nią kły. Santini zerwał się z krzesła w mgnieniu oka, ale lekarz, nie odrywając się od Davida, ani nie oglądając się za siebie, zamachnął się i uderzony w pierś policjant przeleciał przez pokój. Drzwi izolatki otworzyły się, do środka wpadł drugi umundurowany funkcjonariusz. - Stój, bo strzelam! -krzyknął, wyciągając broń. Dopiero w tym momencie lekarz puścił Davida,w ułamku sekundy znalazł się przed policjantem, chociaż nawet nie było widać, jak się poruszył, po prostu w jednym momencie znajdował się przy łóżku, a w następnym przy http://www.dietaizdrowie.net.pl wtedy pewniej? Larry jęknął. - Wiecie co? To, że zwykle noszę garnitur, nie oznacza, że nie mam jaj. Cindy roześmiała się. - Larry, nikt nie kwestionuje twojego męstwa. - Oczywiście - potwierdził Nate. - Skąd wiesz, czy ja nie chcę zostać dlatego, że boję się sam wracać do domu? Mnie też możesz w razie czego obronić. 312 - Doskonale - rozpromienił się Larry. - Zacznijmy od sprawdzenia mieszkania Cindy.
i salę gimnastyczną. Miejsca na parkingu najbliżej wejścia były pozajmowane. Teren był rozległy, jasno oświetlony, oddzielony szpalerem drzew od sąsiadującej z nim stacji benzynowej. Kelsey znalazła miejsce w dalekim rzędzie, blisko Sprawdź Odwróciła się. - Zapomniałeś, że wczoraj nie spaliśmy ani godziny? Nate ruszył do drzwi. Zatrzymał się jednak i powiedział: - Larry, jeśli Latham rzeczywiście tu się kręci, uważajcie. Nie zapomnijcie o zamknięciu domu. - Przed pójściem spać sprawdzimy wszystkie okna i drzwi - zapewniła go Cindy. - Oczywiście - zauważył Larry - moglibyśmy wszyscy przenieść się do Dane'a i nareszcie poczuć się bezpiecznie. - Z tym, że nie jesteście wszyscy zaproszeni - zauważył Jorge. - Dobranoc. - Dobranoc. Dobrze się zamknijcie - dodała