podobnego. A więc chodzi o jego ojca? Tylko raz Pierce rzucił kilka słów na jego temat. Mówił wtedy z goryczą, co nawet ją zastanowiło. Uważa, że jest podobny do ojca, którego nie darzył szczególnym uczuciem. Co się za tym kryje? Jak to rozumieć? Pierce musiał wyczytać coś z jej twarzy, bo powiedział: - Mój ojciec nie czuł się rodzicem. Był wybitnym człowiekiem, utalentowanym naukowcem. Podziwiałem go i starałem się go naśladować. Zresztą tak właśnie zachowuje się każdy chłopiec. Ale mój ojciec nigdy nie dał mi tego, na czym najbardziej mi zależało. Nie był do tego zdolny. Minęło kilka sekund. Amy zaczęła się już obawiać, że Pierce nic więcej nie powie. Jednak nie. Zacisnął pięści i schował ręce pod stół, po czym popatrzył na nią i znów zaczął mówić: http://www.e-domydrewniane.info.pl - Wybacz, ale chyba wcześnie się dzisiaj położę. Nawet na nią nie spojrzał. - Dobranoc, Victorio. - Dobranoc. 5 Chodząc po sypialni, Sinclair co rusz zatrzymywał się przy drzwiach garderoby, po czym znowu podejmował spacer. Niech to diabli! Nie wejdzie do jej pokoju! Chyba że sama zacznie go błagać. Zakwestionowała jego lojalność. Vixen Fontaine, zepsuta, frywolna londyńska piękność! A przecież
Ale w końcu jej praca polegała na tym, by wyręczać go w niezliczonych sprawach , zarówno drobnych, jak i poważnych, służbowych i prywatnych. Nie mógł przecież wiedzieć, że wysyłając swą osobistą sekretarkę do Vermontu, wrzuca ją do jaskini lwa. Wiedziała, że będzie musiała zostawić Lucy w spokoju. Sprawdź - Nabrał trochę ciała i ktoś mógłby go przez pomyłkę wziąć za konia. - Objął Victorię ramieniem i przytulił. - Co zamierzasz z nim zrobić? - Masz w Althorpe stadninę? Uniósł brew. - Tak, ale nie puszczę go między klacze, żeby napłodził małych Starych Joe'ów. Victoria się roześmiała. - Coś wymyślę. Sinclair ruszył ku wrotom, a Victoria zatrzymała go i spojrzała na stryszek. - O co chodzi? Przesunęła dłońmi po jego piersi i płaskim brzuchu.