Zdumiał ją jeszcze bardziej, gdy nachylił się, oparł dłonie o poręcze

- Nie, wszystko w porządku. - Co to u diabła za muzyka? 202 - Wpadłam na drinka. - Kelsey, jakoś dziwnie się wyrażasz. Jeśli masz jakiś kłopot, powiedz, to przyjadę po ciebie, niezależnie od tego, gdzie jesteś. - To urocze, ale wszystko w porządku. - Zniżyła głos, tak że zabrzmiał uwodzicielsko. - Porozmawiamy o tym... później. - Kelsey, teraz naprawdę się martwię. - Och, nie martw się. - Spojrzała na mężczyznę siedzącego przy jej stoliku. - Nikt mi się nie narzuca. Wiem, kochanie, że jesteś zbudowany jak Conan Barbarzyńca, ale nie musisz ruszać mi na ratunek, sama sobie poradzę. Powiedziała to tak naturalnie i przekonująco, że sama się zdziwiła. Mężczyzna uniósł lekko ręce, wstał i odszedł. - Kelsey, od kiedy jestem zbudowany jak Conan http://www.eplyty-warstwowe.info.pl najlepiej by było, gdyby powiedział policji prawdę. Całą prawdę i tylko prawdę. Nie. Przemyślał to starannie. Nie miał żadnej informacji, która pomogłaby stróżom prawa w czymkolwiek. Poza oskarżeniem go o morderstwo. Ćwicząc z Cindy, Kelsey czuła się jak początkujący wspinacz, usiłujący zdobyć Mont Everest najtrudniejszą drogą. Nie uważała się za niesprawną fizycznie. Zdarzało jej się ćwiczyć, lubiła jeździć na rowerze albo pójść na basen i popływać. Kiedy jednak patrzyła, jak Cindy pedałuje na treningowym rowerku, wydawało

dostępu do biegłych i pracowni kryminalistycznych. Tak czy inaczej, to nie moja sprawa. Wiesz, jak nas 82 z Miccosukee jest mało. Jeśli zdarzy się coś poważniejszego, przyjeżdżają ci z Miami-Dade. - A nie mówili czegoś o portrecie psychologicznym Sprawdź na stole w kostnicy. Sheila już nie cierpiała. I już nikt nie mógł jej pomóc. Ktoś zapukał do drzwi i otworzył je. Doktor Gray nie wszedł, powiedział tylko od progu: - Hector, zamierzamy od razu zacząć sekcję. Dostaniesz sprawozdanie, kiedy skończę je pisać. - Dziękuję. Drzwi się zamknęły. Hector spojrzał na Dane'a, a ten poczuł, że wilgotnieją mu dłonie. - No, Dane, powiedz coś. - Hej! Jedźmy już! Larry. Stał przy przystani. 332