się już niedługo. Była już druga połowa kwietnia i doktor Samuel powiedział,

– Chyba tak. Chce, żebym do niego zaraz przyjechała. – Po co? – Nie mam pojęcia. – Kate chwyciła torbę Emmy i podeszła do łóżeczka. – Coś się działo na linii. Prawie go nie słyszałam. Spojrzała na śpiącą córkę i westchnęła ciężko. Tylenol prawie zlikwidował gorączkę i zniwelował ból, więc mogła wreszcie odpocząć. – Boże, znowu muszę ją budzić – jęknęła. – Przecież dopiero co zasnęła. – Nie rób tego. – Julianna stanęła obok. – Możesz pojechać sama, a ja zostanę z Emmą. Tak będzie szybciej. Kate wahała się tylko przez chwilę. Julianna ma rację. Luke prosił, żeby się pospieszyła. Bez Emmy dotrze tam znacznie szybciej. Poza tym nie będzie musiała męczyć biednego dziecka. – Nic jej nie będzie. Pewnie nawet się nie obudzi. Kate zagryzła wargi. Ufała Juliannie, ale jednocześnie czuła, że nie powinna zostawiać małej. Coś jej tu nie pasowało. Ale obudzona dziewczynka na pewno zacznie płakać. I co wtedy zrobi? – Nie przejmuj się, Kate. Będę się nią opiekować. Nie wątpiła w to. Gdyby Juliannie nie zależało na Emmie, na pewno http://www.meble-drewniane.edu.pl/media/ Pochlipując i jęcząc, zwinęła się w kłębek, starając się chronić brzuch i piersi. – Teraz jesteś taka jak inne – usłyszała nad sobą jego głos. Zapiął spodnie. – Taka jak twoja matka. Zadowolona? Poczuła, jak żołądek podchodzi jej do gardła. Próbowała to powstrzymać, ale nie zdołała. Zdążyła tylko odwrócić głowę i zwymiotowała. John pokręcił z niesmakiem głową, a potem rzucił jej ręcznik. – Masz się pozbyć tego dziecka, jasne? Skinęła głową. – Do tej pory ci ufałem. Czy to był błąd? Jęknęła, próbując zaprzeczyć. – Dobrze. Mam nadzieję, że już nigdy mi się nie sprzeciwisz. W innym

-Raczej nie. -Czyżby? Czy nie pragniesz mnie dlatego, że milo na mnie popatrzeć? -Cholera, jest wielka różnica. Nie masz pojęcia, jak to bywa, gdy jest się szkaradnym. -Nie, nie mam o tym pojęcia, ale wiem, co to osądzanie Sprawdź – Dlaczego za mnie wyszłaś, Kate? Dla pieniędzy? Czy po to, żeby nosić nazwisko Ryan i mieszkać w wielkim domu? – Przestań! – krzyknęła, tracąc nad sobą panowanie. Najpierw Luke, a teraz Richard! Czy ci mężczyźni w ogóle jej nie znają? – Przestań, zanim będzie za późno. Zanim powiemy coś, czego później oboje będziemy żałować. Odbiornik, który przypięła sobie do paska, zasygnalizował, że Emma poruszyła się w łóżeczku. Chwilę później niegroźne posapywanie przeszło w jęk, a potem w cichy płacz. Kate wyrwała się mężowi. – Emma mnie potrzebuje. – A ja?! Co ze mną, Kate?! Spojrzała na niego z niedowierzaniem.