niego po drugiej stronie. I już za chwilę przyprawa True krążyła

Milla czuła się dziwnie. Może za dużo naoglądała się seriali kryminalnych i teraz spodziewała się całego przedstawienia, z dramatycznym aresztowaniem i równie dramatycznym przyznaniem się do winy Gallaghera wyprowadzanego w kajdankach. Jeśli tak by się wszystko odbyło, to ona nie miałaby nawet okazji zadać mu zasadniczego pytania: dlaczego? Zresztą teraz i tak nie powinna zbliżać się do biznesmena. Spłoszyłaby go, to pewne. Nie mogłaby teraz zachowywać się swobodnie w jego obecności. A potem już nie będzie okazji. Nie myślała o jego ewentualnym przyznaniu się do winy ani o zbieraniu dowodów. Chciała zobaczyć go przygwożdżonego tak, jak przygwoździli Pavona. Chciała, by Gallagher cierpiał tak, jak ona cierpiała. Zadumała się przez chwilę nad faktem, że nie miała żadnych wyrzutów sumienia co do Pavona. Czy była to jakaś ważna prawda o niej samej? W każdym razie sumienie jakoś nie bolało. Wręcz przeciwnie, cieszyła się, że ten śmieć nie żyje. Cieszyła się, że mogła przyłożyć do tego rękę. an43 361 http://www.motoinfosik.com.pl walcząc z uciekającymi sekundami, nacinając ciało swojej żony Tak jak podejrzewał, ostrze naruszyło nerkę. Naruszyło? Rozcięło ją praktycznie na pół. Dla nerki nie było już ratunku. Jeżeli nie wyjmie jej natychmiast i w rekordowym czasie nie pozszywa wszystkich naczyń krwionośnych, to może już także nie być ratunku dla Milli. To był wyścig: okrutny i bezlitosny. Jedna pomyłka, drobne potknięcie, zawahanie oznaczało przegraną. Jego i Milli. To nie była chirurgia, do jakiej przywykł. Przypominało to bardziej operację w wojskowym szpitalu polowym - szybką, brutalną, gdzie zawsze chodzi o życie wiszące na bardzo cienkim włosku. Podawali jej cały dostępny zapas krwi, która wydawała się jednak równie szybko uciekać z umęczonego ciała. Wreszcie udało się Davidowi powstrzymać krwawienie, wyszukać i zszyć uszkodzone naczynia, i

61 widłowe, do pokrzykiwań robotników, do niskiego ryku silników osiemnastokołowych ciężarówek przyjeżdżających z towarem lub po towar. Biura na górze były prawie puste. Lampy jarzeniowe lub gołe żarówki, popękane linoleum na podłodze, ciemnozielona farba na Sprawdź 231 - Swoją drogą, jak dostałeś się tamtego wieczoru do mojego domu? Zdawało mi się, że wszystkie okna i drzwi były zamknięte. - Bo były Musiałem jedno otworzyć. Potrzebujesz dobrego systemu alarmowego. No tak. Dotychczas nie było potrzeby, Milla mieszkała w bardzo spokojnej okolicy - Powstrzymałby cię taki system? - spytała. - Jeżeli naprawdę chciałbym wejść, to nie. Diaz zaczekał na dole w dużym pokoju, podczas gdy Milla pobiegła się przebrać na górę. Nie próbowała nawet szukać czegoś, co zamaskowałoby opatrunek na szyi; było po prostu zbyt gorąco. Włożyła luźne żółte spodnie i białą bluzkę bez rękawów, po czym