Przystąpił więc do pracy.

usłyszała łomot i głośne przekleństwo. Obejrzała się. Larry zaplątał się w prześcieradło i upadł. Mimo wszystko miała ochotę się roześmiać. Leżał na dywanie z wypiętą pupą, jak niemowlę upozowane do zdjęcia na skórze niedźwiedzia. Wybiegła na zewnątrz i przeszła przez otwartą teraz furtkę do ogródka. - Nate? - szepnęła. Nie odpowiedział. - Nate? - spróbowała trochę głośniej. Nic, cisza. Musiał sporo się oddalić. Przeszła szybko wzdłuż ściany domu, niemal pobiegła. Nagle poczuła silny ból w głowie. Chciała zrobić jeszcze krok, lecz upadła na ziemię. Kelsey myślała o tym, że naprawdę powinna wreszcie trochę pospać. Czekała jednak na Dane'a, zdawała sobie z tego sprawę. Gdy nie zjawił się od razu, żeby nie zasnąć, włączyła telewizor. Siedziała w łóżku i zmieniała kanały. Świetne łóżko, pomyślała, http://www.my-medyczni.net.pl - Co się stało? - zapytał. - Ci tutaj uważają, że mieli gościa - wyjaśnił mu Hansen. - Gościa? Dane wpatrywał się w Kelsey. - Wydawało mi się, że ktoś jest w ogródku. Później, gdy jedliśmy na dworze pizzę, Nate coś zobaczył. Wybiegliśmy przed dom. Nate i Larry dotarli do bramy pierwsi. Widzieli ciężarówkę, która wyglądała jak ta Lathama. Dane spojrzał na Gary'ego. Nic nie powiedział. Nie musiał. Gary szybko odpowiedział na niemy wyrzut.

to niewiele pomogło, nadal wyglądała zjawiskowo. Wzięła skądś białą suknię, podobną do sukni ślubnej, odsłaniającą ramiona, podkreślającą kształt biustu i smukłość talii. Stała w powietrzu, biały materiał falował wokół niej, zdawała się niewinna jak sam anioł. Jeremy powiedział sobie, że widział podobne sceny na filmach, więc powinien wiedzieć, czemu ona patrzy na niego takim spragnionym Sprawdź Tak, przynajmniej jej połowa bliźniaka jest pusta. Dlaczego więc miała uczucie, jakby ktoś się tu czaił, jakiś intruz? Że przeszukał pokoje? Że przestrzeń została w jakiś sposób naruszona? Spojrzała na zegarek. Dochodziła trzecia. Miała dużo czasu na zbadanie numerów z telefonu Izzy'ego. Poszła do kuchni, postawiła torebkę i wyjęła kartkę. Zaznaczyła numery, które znała. To dziwne, pomyślała, że ma tak wiele związanych z nimi, a przecież teraz nie powinny mieć dla niego znaczenia. Miał wstukany telefon domowy Larry'ego, także jej własny, no i spółki, w której razem pracowali. Domowy Nate'a. I do pracy. Cindy, Dane.