- Może lepiej nie mówmy o tym - powiedziała, marząc, żeby jej głos był mniej schrypnięty, a gardło nagle nie

rozwód. Dolly szybko dowiedziała sie te¿, ¿e nigdy nie znaczyła wiele dla swojego kochanka. - Ale dał mi sto tysiecy dolarów - przyznała. - A ty je przepusciłas. - ¯yłysmy z tych pieniedzy, do diabła, Kylie. - Dolly ze złoscia zgasiła papierosa w przepełnionej popielniczce. - Pewnego dnia mnie zrozumiesz. - Nigdy. Nigdy nie poło¿e uszu po sobie, udajac, ¿e mnie nie ma, tak jak ty! Kylie pobiegła do sypialni, otworzyła szafe i wyrzuciła na łó¿ko wszystkie ubrania, ubrania opatrzone metkami znanych projektantów, o jakich, choc miały ju¿ po kilka lat, inne dziewczeta w jej szkole mogły tylko marzyc. Sweterki, bluzki, spódnice, które Kylie nosiła, zawsze troche tym skrepowana, 437 bo tak bardzo ró¿niły sie o bawełnianych podkoszulków i tanich d¿insów, które jej matka kupowała w supermarketach. - Wiesz przecie¿, ¿e jestes dla mnie wszystkim - powiedziała Dolly, obejmujac córke w talii. Kylie stała, dr¿ac z gniewu, głeboko zraniona faktem, ¿e była niechcianym http://www.rybka-kosmetolog.pl ostrze¿enia. - Wiem, wiem - Cissy westchneła teatralnie. W ciagu kilku ostatnich dni, na przemian tracac i odzyskujac przytomnosc, Marla zaczeła rozró¿niac głosy pielegniarek, doktora Robertsona i członków rodziny po krokach, zapachach kosmetyków i głosach, choc czesto wszystko jej sie mieszało. Chwilami nie wiedziała, czy sni, czy te¿ podawane jej leki działaja tak otepiajaco. Z docierajacych do niej strzepów rozmów dowiedziała sie, ¿e starsza kobieta, jej tesciowa, nazywa sie Eugenia Cahill. Zauwa¿yła te¿, ¿e jej ma¿ nigdy sie tu nie pojawia, mo¿e ju¿ nie ¿yje albo ma trudnosci z poruszaniem sie, a mo¿e po prostu nie interesuje go stan synowej; tak czy inaczej Marla nie

magnesem do lodówki, będą musiały zaczekać. Po prostu nie miał teraz czasu na takie rzeczy - musiał się zając drugim morderstwem. Prokurator okręgowy będzie żądał odpowiedzi. Szeryf też. I to natychmiast. Shep wreszcie miał okazję się wybić. Lekarze Caleba Swaggerta byli pewni, że ktoś przyśpieszył wędrówkę starego człowieka na tamten świat, zarządzenie sekcji zwłok było więc jedynie formalnością. Siniaki na żylastej szyi Swaggerta wskazywały, że ktoś najpierw przycisnął mu poduszkę do twarzy, a potem go przytrzymywał. Ale komu zależało na jego śmierci? Kto Sprawdź fakt, że w to wszystko była zamieszona Peggy Sue, przejmował go wstydem. - Poszła tam tylko po tylenol dla jednego z dzieciaków - wyjaśnił szybko, czując, że musi bronić kobiety, którą pojął za żonę tak dawno temu. - Timmy’ego bolała głowa, chyba z powodu grypy. Vianca zbyła jego wytłumaczenie lekceważącym machnięciem ręki i właściwie miała rację. Tamtej nocy w sklepie było mnóstwo ludzi z tego przeklętego miasteczka. Zważywszy na brak motywu i narzędzia zbrodni, śledz101 two prawdopodobnie utknie w martwym punkcie. Jednak w umyśle Shepa raz po raz pojawiało się, i nie chciało zniknąć, jedno nazwisko: Nevada Smith. Przed laty pracował niestrudzenie nad sprawą Estevana, upierając się, że to Ross McCallum wykończył Ramóna, kiedy był pijany i sprzeczał się o jakiś karciany dług. W tamtym czasie wszystko układało się w logiczną całość, zwłaszcza że świadkowie widzieli, jak Ramón i Ross kłócą się zawzięcie na parkingu o dwa tysiące dolarów. Ale nawet dziesięć lat temu instynkt podpowiadał Shepowi, że Nevada nazbyt się stara przypisać to morderstwo McCallumowi, że w grę wchodzą jakieś osobiste porachunki. Może tu właśnie krył się klucz do zagadki - należałoby ustalić, co poróżniło McCalluma i Smitha.