Dziewczyna spojrzała na niego.

- Owszem. Będę dawać jego dzieciom prywatne lekcje w domu. - Co?! - Wiem, nigdy tego nie robię, ale zaproponował mi tysiąc dolarów. 20 JEDNA DLA PIĘCIU Cecile schwyciła Malindę za ręce i spojrzała jej prosto w oczy. - Posłuchaj. Nic nie mówiłam, kiedy przejęłaś rubrykę ciotki Hattie. Mogłam zrozumieć, że czujesz się jakoś zobowiązana. Nie oponowałam, kiedy zorganizowałaś kursy. Potrzebne ci były pieniądze. I nie bardzo protestowałam, kiedy powiedziałaś, że chcesz się zatrudnić jako opiekunka do dzieci, bo wtedy będziesz mogła wynająć dom ciotki Hattie. Ale to już za dużo! Zamęczysz się. Wszystko ma swoje granice. Małinda próbowała się wyrwać, ale Cecile zaciągnęła ją przed lustro. - Przyjrzyj się sobie. Dokładnie. Jesteś chuda jak http://www.twoja-fotka.com.pl/media/ coś do niej mówiła. Ten uśmiech był przeznaczony tylko dla niej. Od tej chwili wszystko się zmieniło, bowiem Kate stała się prawdziwą matką. Nieraz myślała, patrząc na swoją pociechę, że warto było przeczekać nieprzespane noce i długie chwile płaczu. Nie przejmowała się nawet tym, że ma wciąż podkrążone oczy. Pozbyła się wszelkich wątpliwości. Spojrzała jeszcze raz na śpiącą córkę, czując się szczęśliwsza niż kiedykolwiek. Pogłaskała ją po jedwabistych włoskach , uważając na ciemiączko. Pomyślała, że nigdy nie będzie mogła oderwać się od małej. Zawsze będzie chciała patrzeć na nią i jej dotykać. Wszystko inne w życiu przestało się dla niej liczyć. Nagle z dołu dobiegł odgłos otwieranych drzwi. Richard wrócił z pracy. Kate zdziwiła się, że już tak późno, ale wystarczyło

i cóż za ironia losu. Trzy tygodnie temu tak bardzo przecież szukał odpowiedniej gosposi i opiekunki. I choć może nie była ona tak całkiem odpowiednia, zatrudnił już panią O'Grady. Nieźle gotowała, utrzymywała jaki taki porządek w domu i dawała sobie radę z górami prania. Brak Sprawdź Dlaczego? – Z niezdrowej ciekawości. – Bardzo zabawne. – Mnie to nie bawi. Przez moment siedziała spięta, a potem na jej wargach pojawił się delikatny uśmieszek. – Zawsze byłeś szczery aż do bólu. – Chce mi się pić – powiedział, wstając. – Coś dla ciebie? – Może drugą kawę. Dzięki. Podszedł do baru i zamówił kawę oraz colę. Po chwili był już z powrotem. W tym momencie Emma beknęła i Kate położyła ją w samochodowym leżaczku. Chociaż nie było to w tej chwili konieczne, zapięła jeszcze pasy i