Zadrżała na to wspomnienie. Pragnęła go tak samo mocno i z trudem zdecydowała się go odepchnąć. Zrobiła to tylko dlatego, że doskonale pamiętała rady matki. Jeśli chce zdobyć mężczyznę, powinna postępować ostrożnie. Nigdy od razu nie godzić się na seks, ponieważ obudzi w facecie poczucie winy i pewnie już go więcej nie zobaczy. Gdy mężczyzna zdradza żonę, powinien czuć się usprawiedliwiony. Zdradza z jakiegoś ważnego powodu, a nie pod wpływem chwilowego impulsu. Musi też mieć przeświadczenie, że zrobił wszystko, aby uratować swoje małżeństwo. Julianna uśmiechnęła się. Richard nie wie, że po pierwszej chwili słabości przyjdą następne. I wówczas pokocha ją jeszcze bardziej. Nie ma wyboru. Zrozumiał już, co zyskuje, przychodząc do niej. Kate na pewno nie będzie mogła mu tego zapewnić. A wtedy po prostu ją porzuci. Poza tym Julianna wiedziała, że nie może przegrać. Przecież Richard jest jej przeznaczeniem. Wprawdzie on jeszcze tego nie wie, ale wkrótce się dowie. A wtedy nie będzie miał wyboru, bowiem wyroków losu nie da się odwrócić. ROZDZIAŁ CZTERDZIESTY DRUGI http://www.zdrowezeby.com.pl wyjść na środek i powiedzieć, co wiem. – Ojej! – Pochyliła się w jego stronę z błyszczącymi oczami. Jej bluzka trochę się rozchyliła, ukazując dekolt. Richard poczuł nagły przypływ pożądania. Z trudem oderwał wzrok od jej biustu, czując się winny. Julianna opuściła powieki, a następnie spojrzała na niego przez długie rzęsy. – Praca dla ciebie to prawdziwy zaszczyt. Zaśmiał się, chcąc rozładować atmosferę. – Mówisz to tak, jakbym był jakimś zasłużonym sędzią. Starym i pomarszczonym. – Nie, nie! – Również zaśmiała się. – Przecież wcale taki nie jesteś! Jesteś najseksowniejszym fa... – Nagle zaczerwieniła się aż po korzonki
ojca wymagały wyjazdu z kraju i matka pojechała z nim. Zostawili mnie pod opieką różnych niań i gospoś i przyjeżdżali do domu co parę miesięcy. Buntowałam się. Z rozpaczy umieścili mnie u ciotki Hattie. Jack bawił się buteleczką octu. Jego dzieciństwo niewiele różniło się od dzieciństwa Malindy. Jego Sprawdź na mnie w salonie. - Jack postawił Patryka na ziemi i otworzył drzwi do domu. Wrócił mu surowy wyraz twarzy. - Chciałbym, żebyś i ty była obecna przy tej rozmowie - zwrócił się do Malindy. - To chyba nie najlepszy pomysł. Załatwcie to w gronie rodzinnym. - Uciekając do ciebie, chłopcy włączyli cię w całą sprawę. Proszę - dodał, widząc wahanie Malindy. JEDNA DLA PIĘCIU 151 Malinda nie chciała zostać. Pragnęła wrócić do domu. Spotkanie z nim było po prostu zbyt bolesne. Ale to „proszę" sprawiło, że nie była w stanie odmówić. Niechętnie poszła za Jackiem do salonu.